Uosobienie dewizy „niemożliwe nie istnieje”. Iwona to mistrzyni do zadań specjalnych, a te, jak powszechnie wiadomo, zawsze trafiają do miejsca, w którym dzieje się prawdziwa magia – szwalni. Kobieta o niezliczonej ilości nadprzyrodzonych umiejętności, perfekcjonistka w pracy i poza nią. Kiedy nie tworzy dmuchanych dzieł sztuki, zajmuje się wizażem, celebrując naturalne piękno. W wolnych chwilach sięga po dobrą literaturę i zatapia się w niej przy dźwiękach ulubionych artystów. Przed Wami Iwona Wawrzyczny – bohaterka lutego! #ludziezpasją
___________
Pan Balon: Iwona, wskoczymy od razu na głęboką wodę. Najtrudniejsze zadanie, z którym przyszło zmierzyć Ci się w Poltent to...?
Iwona Wawrzyczny: Przy dobrej organizacji pracy nie ma trudnych zadań. Zadania nowe i nieznane są natomiast doskonałą możliwością, by się rozwijać.
PB: Jakie są najważniejsze cechy, które definiują dobrego krojczego?
IW: Dokładność, wyobraźnia przestrzenna i dbałość o szczegóły.
PB: Najzabawniejsza sytuacja, która spotkała Cię od początku pracy w Poltencie to....?
IW: Takich sytuacji było dość sporo, ale najbardziej utkwiła mi w pamięci „brama z machającą nogą" . Nigdy nie zapomnę konsternacji na twarzach naszych kompletatorów, którzy nie umieli zdecydować się, na której nodze postawić „to coś". Poniższy obrazek uzmysłowi wam nieco trudność zadania, z którym przyszło im się mierzyć i pozwoli wczuć się w całą sytuację.
PB: Twoja praca wymaga niesamowitego skupienia i chirurgicznej precyzji. Czy poza nią również szukasz zajęć o podobnej trudności? Powiedz coś o swoim hobby.
IW: Interesuję się wizażem, śledzę i uwielbiam nowinki makijażowe. Niesamowitą przyjemność sprawia mi, kiedy po wykonaniu przeze mnie makijażu moje klientki mówią, że czują się jak gwiazdy.
PB: Gdybyś miała opisać atmosferę w pracy w Poltent trzema przymiotnikami, były by to...?
IW: Serdeczna, przyjacielska, ciepła - pracując ze sobą tyle lat, zdążyliśmy się poznać do tego stopnia, że rozumiemy się bez słów . Świetnie dajemy sobie rady z rozwiązywaniem problemów i wspólnie stawiamy czoła nowym zadaniom.
PB: Przychodzisz rano do pracy i niespodziewanie okazuje się, że Twoje stanowisko uległo zmianie - zostałaś prezesem. Jaka jest Twoja pierwsza decyzja odnośnie firmy?
IW: Naprawdę chcecie wiedzieć ??? [śmiech]
PB: Okej, rozumiem, że tę informację będziemy musieli wyciągać z Ciebie przy innej okazji!
PB: Spróbujmy nieco inaczej opisać atmosferę w Poltent. Gdybyś miała wybrać piosenkę, która zostanie firmowym hymnem, jaką wybierzesz i dlaczego?
IW:To proste: Mrozu i Tomson „ Bo jak nie my to kto"
Dlaczego? No bo kto jak nie ekipa Poltent...
Nauczeni na błędach, dzisiaj się tworzy legenda, wiesz dokładnie o co chodzi nam, bo chcesz osiągnąć dmuchawców idealny stan.
PB: Twój ulubiony produkt Poltent to...?
IW: Dmuchana kosiarka i quady... arcydzieła
PB: Na koniec powiedz nam, jakie jest Twoje największe marzenie, które chcesz zrealizować w życiu.
IW: Chciałabym większy stół! Albo nie ...chciałabym drugi większy stół z ploterem. Chciałabym też pojechać na Malediwy zanim zatoną. Ciężko wybrać jedno, jestem kobieta mam dużo marzeń [śmiech]
PB: Iwona, dziękujemy za rozmowę i życzymy spełnienia wszystkiego, o czym wspomniałaś w ostatniej odpowiedzi!
IW: Również dziękuję.
IW: Również dziękuję.